wtorek, 30 czerwca 2015

Seks

Dla wielu osób seks jest tylko jednym. Jest to pieprzenie się do braku tchu w płucach, ubraniu się i zniknięciu. Niektóre osoby Starają się dzięki temu zapełnić (?) wewnętrzną pustkę oraz zagłuszyć to co dzieje się naokoło. Jeszcze inni odhaczają ilość tak zwanych "zaliczonych osób" co według mnie definitywnie jest beznadziejne i egoistyczne. Bo co takim osobom po tym?  Wydłuży się lista jednorazowych numerków? Gratuluję podejścia do ludzi i ich uczuć. Ale na szczęście są też jeszcze osoby dla których seks to nie tylko ilość stosunków. Są osoby dla których seks jest po prostu zbliżeniem. Jest dla nich także czymś ważnym. Jest to coś takiego jak chęć i pewność, że jest się z kimś w 100% bez względu na wszystko. Coraz mniej jest takich osób na tym świecie ze względu na chęć podporządkowania się światu. Zbliżenie powinno być czymś na co obie strony są gotowe i pewne ( ! ) swojego uczucia. Wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nie jest pewny tego co czuje to nie jest też pewny tego co robi. Jeżeli kochasz, nie musisz nic udowadniać. To wychodzi z czasem samo z siebie. Nie ma ultimatum "albo seks albo koniec" bo co to niby jest? Nie powinno być nalegania, zmuszania alb nie wiem co tam jeszcze bywa. Na każdego przychodzi czas i to zależy tylko od nas kiedy on następuje. Ale każdy ma inne pojęcie w tym temacie i nie można narzucać swojego. Owszem można wyrazić swój pogląd w tym temacie ale nie należy go podważać lub negować czyjś inny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz