Ja swoich przyjaciół nazywam Aniołami. Ale może od początku.
Przyjaźń. W 20- leciu międzywojennym przyjaźń była jedna. Chroniło się ją od piaskownicy aż po sam grób. Pielęgnowało się więzi między ludzkie bo wtedy doceniano swoich przyjaciół, osoby które sie Kocha.
Dziś... Dziś się zupełnie różnimy od tamtych osób. Ludzie stali się fałszywi, zakłamani a jedyne na czym im zależy, to abyś upadł. Wtedy podając Ci pomocną dłon, wbijają Ci nóż w krtań i patrzą jak się wykrwawiasz. Oczywiście są jeszcze osoby które warte są naszej uwagi. Nie ważne co się stanie, są przy Tobie. Ja mam kilka swoich Aniołów. Każdemu z nich dziękuje z osobna za to w czym mi pomogli. Jedni wyrażają swoje zdanie gdy mówie im co mi leży na sercu, inni słuchają i się nie odzywają. Milczą, bo wiedzą, że nie chce słów. Potrzebuje obecności i milczenia. Nie razi nas siedzenie w ciszy, słuchanie wspólnie muzyki bez słowa. Równy tydzień temu przytuliłam się do mojego Anioła. Zapytał co jest. Gdy nie usłyszał odpowiedzi, przytulił mnie i nic więcej. I to jest najważniejsze. Mój drugi Anioł opierdziela mnie w momencie gdy coś odwalam. Trzeci Anioł wspiera. Dlatego mam najlepszych przyjaciół na świecoe i każdemu życze takich osób. Osób z którymi możemy się wyzywać, bić i być mimo wszystko!
piątek, 11 marca 2016
Krótka refleksja o przyjaźni XXI wieku
wtorek, 1 marca 2016
Żal
Żal, ból, tęsknota. Jest wiele słów by opisać to co się w nas dzieje gdy za kimś tęsknimy ale te słowa nie są wystarczająco dovre aby określić to jak bardzo przez to cierpimy. Wydaje nam się, że to nas zabija, miażdży. Gryziemy swoje gargi z całych sił aby świat nie usłyszał naszego szlochu, łez... Tęsknić można za wieloma osobami, miejscami, zdarzeniami. Jest dobrze, gdy tęsknimy tylko za jedną rzeczą. Gorzej jak w jednym momencie tęsknimy na przykład za 3 osobami, zdarzeniami które przy nich się wydarzyły, za ich głosem, ciepłem, miłościa i wiernością. Gdy tęsknimy za nimi ale także tym jak się wtedy czuliśmy, za świadomością, że to te osoby dały najwięcej szczęścia. Za cholernym faktem, że gdyby nie te osoby, nie byłoby nas tutaj. Owszem, to głupie. Pewnie Ty jako czytelnik myślisz sobie teraz "o czym ona gada. Nie wie nic a pisze wszystko co jej wejdzie do głowy". Ale mylisz się. Właśnie tęsknie za 3 osobami. I właśnie brakuje mi ich wszystkich na raz. I gdybym miała do wyboru żyć albo w tym momencie zniknąć, wybrałabym tą drugą opcję bez żadnego namysłu. Nie po to aby zadać ból osobom dla których coś znaczę. Lecz po to aby dać im możliwość dostrzeżenia pięknych rzeczy na tym okropnym świecie. Dałabym im możliwość bycia szczęśliwymi.