Żal, ból, tęsknota. Jest wiele słów by opisać to co się w nas dzieje gdy za kimś tęsknimy ale te słowa nie są wystarczająco dovre aby określić to jak bardzo przez to cierpimy. Wydaje nam się, że to nas zabija, miażdży. Gryziemy swoje gargi z całych sił aby świat nie usłyszał naszego szlochu, łez... Tęsknić można za wieloma osobami, miejscami, zdarzeniami. Jest dobrze, gdy tęsknimy tylko za jedną rzeczą. Gorzej jak w jednym momencie tęsknimy na przykład za 3 osobami, zdarzeniami które przy nich się wydarzyły, za ich głosem, ciepłem, miłościa i wiernością. Gdy tęsknimy za nimi ale także tym jak się wtedy czuliśmy, za świadomością, że to te osoby dały najwięcej szczęścia. Za cholernym faktem, że gdyby nie te osoby, nie byłoby nas tutaj. Owszem, to głupie. Pewnie Ty jako czytelnik myślisz sobie teraz "o czym ona gada. Nie wie nic a pisze wszystko co jej wejdzie do głowy". Ale mylisz się. Właśnie tęsknie za 3 osobami. I właśnie brakuje mi ich wszystkich na raz. I gdybym miała do wyboru żyć albo w tym momencie zniknąć, wybrałabym tą drugą opcję bez żadnego namysłu. Nie po to aby zadać ból osobom dla których coś znaczę. Lecz po to aby dać im możliwość dostrzeżenia pięknych rzeczy na tym okropnym świecie. Dałabym im możliwość bycia szczęśliwymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz