środa, 31 grudnia 2014

Nowy Rok

Nowy Rok jest to czas zerowy. W tym momencie zaczynamy od początku. Nowy rok, nowy start. Czas zapomnieć o starych błędach i żyć na nowo. Po co przenosić to co się stało na nowy, świerzo rozpoczęty czas? To jest ten moment gdy powinniśmy pozostawić stare sprawy za sobą. Coś nam nie wyszło? Trudno. Straciliśmy ukochaną osobę? Wiem... To jest ciężkie. Sama straciłam i wiem, że nie da się tego usunąć z pamięci od razu. Ale jeżeli kochasz, pozwól tej drugiej osobie być szczęśliwym. Bez względu na wszystko. Wiem, będziesz cierpieć, płakać ale rozpocznij ten nowy rok od dobrej zabawy. "Jaki Nowy Rok taki caly rok". Zaczynając nowy, pełen przygód i nowych znajomości rok od smutków i żali, nie licz na to, że będzie dobrze. Bo przekładanie problemów niszczy wszystko. Zeszły rok potraktuj jako poprzedni rozdział. Zamknij go. Jeżeli myślisz, że tamten rok nie jest zakończony, nie kończ go. Pomyśl, że to książka. Nie jedna książka jest bardziej interesująca gdy zostawiasz czytelnika w niewiedzy. Tak jakby ktoś wyrwał stronę na której była końcówka rozdziału zapisana. Niech oni dopiszą sobie końcówkę a Ty żyj już nowym rozdziałem i nowym życiem. Będziesz cierpieć przez niejedną decyzję. I jeszcze nie raz będziesz żałować podjętej przez siebie decyzji. Ale teraz baw się. To jest ten czas aby odżyć. To jest Nowy Rok. Nie będę Cie oszukiwała, że będzie on lepszy chociaż nie ukrywam, chciałabym aby dla każdego był on lepszy. Ale ten rok będzie pełen wzlotów i upadków. Będzie pełen zaskoczeń pozytywnych jak i niestety negatywnych. Rok ten będzie pełen łez i uśmiechów. Będą łzy oraz szczęścia. Twoja merzenia mogą się spełniać pod warunkiem, że ruszysz się i zaczniesz dążyć do ich spełnienia. Decyzja należy do Ciebie czy będziesz kontynuować stary rozdział czy ten rok rozpoczniesz od czystej kartki.

wtorek, 30 grudnia 2014

Nie można

Nie można być złym na ludzi którzy są szczęśliwi. To dzięki nim ten świat jest lepszy. Ich uśmiechy rozpromieniają ciemne dni. I mimo to, że nieraz nasze serca się łamią, najważniejsze jest szczęście. Jeżeli zobaczysz osobę która jest szczęśliwa i kochana, nie obrażaj się, że Ty taki nie jesteś. Twoje szczęście szuka Cię cały czas tak samo jak Ty go szukasz. Ciesz się szczęściem innych. Twój uśmiech nic Cie nie kosztuje a dla Twoich przyjaciół znaczy on wiele tak samo jak Twoje wsparcie w ich szczęściu. Ciesz się z nimi. Tylko tyle możesz zrobić. Bycie samolubnym człowiekiem który chce wszystko tylko dla siebie, nie jest w stanie odnaleźć swojego szczęścia bo zawsze będzie chciał czegoś nowego, lepszego i nowszego... Ale to nie na tym szczęście polega. Jeżeli Twój przyjaciel lub przyjaciółka jest szczęsliwy/wa, bądź z nim w tym szczęściu. Przyjaciel to członek rodziny którego wybierasz sam a dla rodziny robi się wiele i dzieli się z nimi szczęściem :) Zastanów się nad tym :)

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Zaufania

Na zaufanie trzebw zasłużyć ale skąd mamy wiedzieć, że ktoś na to zasługuje jeżeli nie zaufamy? Najlepiej zacząć od drobnych spraw. Nie należy na początku znajomości mówić o tym co się dzieje w naszhm życiu, o tym co przeżyliśmy itd. Ludzie są różni. Dlatego warto zacząć od zaufania dotyczącego spraw które nas nie zniszczą ani nie podniosą do góry. Życie samo w sobie jest piękne. Wystarczy po prostu znaleźć osoby które nam to udowodnią. Nie oznacza to, że zawsze będziemy takie osoby spotykać bo nie da się po prostu. Ale z czasem można zobaczyć kto jest przy nas na prawdę, w ilu sprawach nam pomógł i kto był gdy inni odeszli. Właśnie na takich podstawach buduje się zaufanie wśród ludzi

Tylko jeden dzień

Prawdziwą kobietą nazywa się ta, która po ciężkim dniu dowiaduje się o kilku sprawach, kładzie sié do łóżka płacząc całą noc a rano wstaje mimo wszystko, uśmiecha się i walczy dalej. Mimo tego, że Kobiety są uważane za słabsze od mężczyzn fizycznie, uważam, że psychicznie są podobnie wytrwałe. Oczywiście nie mówię tego na 100% bo nie jestem facetem. Poza tym każdy ma swoje problemy z którymi musi sobie poradzić. Kiedyś ciężko było uśmiechać się gdy coś się w życiu poważnego działo. Dziś ciężko jest płakać gdy coś się dzieje, bo boimy się wyśmiania. Gdyby popytać moich znajomych kiedy ostatnio widzieli mnie płaczącą, myślę, że każde z nich powiedziałoby "nigdy". Dlaczego? Bo nie umiem płakać przy osobach na których mi zależy. Wiem, że uważają, że jestem silna. Gdyby zobaczyli mnie w stanie którego u mnie nie znają, mogliby uznać to jako oznaka słabości. Ale czasem każdy potrzebuje oczyszczenia swojej duszy aby ujrzeć świat w innych, kolorowych barwach.

sobota, 27 grudnia 2014

Piękno

Nie ma ludzi brzydkich. Waga? Nie ma znaczenia. Na świecie zawsze znajdzie się ktoś kto nas pokocha za to jak wyglądamy i za to co mamy w sercach. Piękno? Według mnie liczy się to naturalne. Jeżeli patrzymy na np kobietę która ma więcej na sobie makijażu, oceniamy ją jako tapeciare. Ale możne ona nie lubi siebie i ma problemy z zaakceptowaniem swojego naturalnego piękna. Nie ma ludzi mniej lub bardziej pięknych. Każda osoba jest wyjątkowa a jednak dążymy do tego aby wyglądać jak inni. Czy to ma sens? Myślę, że nie. Każdy ma inne rsy twarz. Różnimy się od siebie co jest dobre. Gdyby każdy wyglądał tak samo, byłoby nudno. Ostatecznie nie moglibyśmy patrzeć na siebie w lustrze bo mielibyśmy już dosyć oglądania tej samej twarzy co na ulicy. Każdy jest piękny tylko trzeba zaakceptować siebie i swoja osobe. Nie wolno udawać kogoś kim się nie jest. Dlaczego? A co to za przyjemność spojrzeć na siebie i widzieć kogoś innego? A gdyby tak zdjąć maskę codzienności i się ujawnić? Nikomu nic by się nie stało a dopiero wtedy możnaby było odnaleźć siebie i swoje prawdziwe szczęście.

czwartek, 25 grudnia 2014

Prezenty

Nie liczy się to co znajdziemy pod Wigilijnym Drzewkiem lecz to, kogo spotkamy przy Wigilijnym Stole oraz to co znajdziemy w naszym sercu aby móc podzielić się tym z innymi. Prezenty jest to materialne upamiętnienie mijających Świąt. Możemy to dotknąć, postawić naa półce, pobawić się chwilę i wrzucić do pódełka z zeszłorocznymi prezentami. Lecz czy to na tym rzecz polega? To co dajemy powinno płynać z serca. Powinien być to podarunek z częścią nas. Co innego jest kupić aby było a co innego jest dać coś zrobionego np własnoręcznie z myślą o danej osobie. Kiedyś ludzie cieszyli się z samego faktu, że mogą spotkać się z najbliższymi przy jednym stole a dziś? Dziś jest wyścig kto dostał droższy prezent, lepszego smatfona bądź perfumy, bo przecież trzeba mieć się czym pochwalić przed innymi... (Do czego ten świat dąży ????? O.o )
To samo jest z życzeniami. Coraz rzadziej mówimy szczere życzenia. To co mówimy powinno płynąć ze szczerego serca a nie z wyuczonych na pamięć tektów typu "zrowia, szczęścia, miłości, kasy, spełnienia marzeń itd"... Właśnie dlatego w tym roku każdy usłyszał ode mnie coś specjalnego. Coś co nie jest powtarzalne lecz unikatowe bo jest skierowane do wybranej osoby. I nie były to życzenia "Zdrowych, spokojnych świąt" i coś krótkiego dla tej osoby... Są tam życzenia jak i podziękowania. Za co? Za to co dana osoba zrobiła dla mnie. Jednak nie jest ważna długość życzeń lecz ich szczerość. Tylko to powinno się liczyć

Święta

Okres Świąt Bożego Narodzenia kojarzy nam się głównie kolędowaniem, jedzeniem i prezentami. Ale mi kojarzy się to z rodziną, opłatkiem, czytaniem fragmentu Bilii, modlitwą za osoby które są i osoby które odejdą. Jest to czas wielu przemyśleń i wybaczania sobie złości. Jednak niestety ten czas kiedyś się kończy. Nie w każdej rodzinie tak jest, ale w wielu gdy uzależnienia, nieporozumienia oraz różne sytuacje niszczą ten piękny okres. Nie życzę oraz nie życzyłam nikomu czegoś tak okropnwgo gdyż w momencie gdy wielu z nas zapomina chociaż na chwile o codzienności, inni po prostu nie mogą odejść od tego nawet w tak uroczysty dzień jakim jest Boże Narodzenie. Jest to okropnw gdyż każdy z nas zasługuje na spokój i chwilę wytchnienia. Dlatego (chociaż spóźnione) wszystkiego najlepszego na chociaż ten ostatni dzień Wielkiej Radości oraz dużo miłości, radości, spokoju oraz abyśmy wszyscy zaczęli dostrzegać osoby które są wokół nas z czystych intencji na Nowy 2015 Rok jak i zakończenie tego 2014 roku dla każdego oraz dla Waszych niesamowitych i kochających rodzin. Oby Wasze marzenia się spełniały oraz aby wszyscy mogli spotkać się w powięjszonym lub tym samym składzie rodzinnym w czasie każdych najbliższych świąt oraz w Nowym Roku. Uśmiechajcie się szczerze i jak najwięcej a zapomnijcie o kłótniach i nienawości do innych :)

wtorek, 23 grudnia 2014

Tracimy

Często tracimy osoby na których nam zależy poprzez jedno zdarzenie lub jeden głupi i nie przemyślany wyraz. Ja jestem osobą która nienawidzi przeszkadzać innym. Nie lubie wchodzić w drogę lub marnować czyjegoś czasu. Taka jestem od zawsze. Dlaczego? Bo pożyczając pieniądze, możemy je oddać. Zabierając komuś czas, nie oddamy mu go nigdy w życiu i w żaden sposób. Właśnie dlatego nie umiem ułożyć sobie życia z facetem. Bo boje się, że powiem coś głupiego lub zachowam się nie stosownie i to na czym mi będzie zależało najbardziej, zniknie... To okropne uczucie, bo jedno zdanie potrafi wyprowadzić kogoś z równowagi ale również zniszczyć wszystko. Dlatego należy uważać na to co się robi i mówi. Bo dla nas coś normalnego dla kogoś innego może być powodem odejścia. I nie zatrzymamy tej osoby bo wytłumaczenie "nie chciałem tego powiedzieć" w tych czasach już nie działa bo straciło swoją wartość porzez używanie tego sformułowania na każdym kroku, codziennie i cały czas.

Ludzie

Ludzie dzielą się na wiele grup. Są osoby które gonią marzenia i to wlaśnie na tą kartę stawiają wszytko co tylko mają. Są także osoby które dobro innych stawiają wyżej niż swoje. Są również osoby które problemy swoje ukrywają głęboko w swojej duszy gdy są wśród innych ludzi ale w momencie gdy zostają same, krzywdzą siebie. Są osoby które walczą z chorobami a mimo wszystko potrafią uśmiechnąć się tak pięknie jak tylko one umieją. Są też osoby którym życie się skomplikowało. Więzienia, bójki, itd... Nie są one oznaką złości. Każdy z nas rodzi się dobrym człowiekiem ale to czas kształtuje nas. Nie możemy wszyscy przez całe życie iść tą samą drogą, bo życie to nie autostrada. Każdy z nas do przemierzenia ma swoją dróżkę i owszem nasze ludzkie drogi się przecinają a z jedną osobą nasza droga się połączy na zawsze ale to nie z każdym. Poznajemy ludzi którzy nas uczą wielu rzeczy. Jedni dobrych, inni złych. Ale zawsze to jakaś nauka. Jednak nie ma dobrych i złych ludzi. Każdy jest indywidualnością. Trzeba zapamiętać od czego się zaczęło

wtorek, 16 grudnia 2014

Wiek

Wiek nie jest przeszkodą jeżeli się kogoś kocha. Tak samo nie jest wyznacznikiem zachowania. Wiele osób uważa, że wiek jest wyznacznikiem wielu rzeczy. Ale mylą się. Wiek to liczba i nic wiecej. Najważniejsze jest to co mamy w sobie. A kazdy z nas ma w sobie dziecko. Jedni udają dorosłych inni nie ukrywają się ze swoim żywiołem. Jedni mimo, że kochają młodszą lub starszą osobę to i tak z nią nie są, bo "co znajomi pomyślą i jest to nieprzyzwoite". Ale to jest okropne. Kochsć i z kimś nie być bo to wstyd lub głupio tak. Ale czy zastanawiamy się co może pomyśleć ta druga osoba? Co jeżeli ona też kocha? To się już nie liczy?

wtorek, 9 grudnia 2014

In Case

In case w wykonaniu Demi Lovato to piosenka która sprawia, że wspomnienia dotyczące jednej osoby wracają jak bumerang. Oczy zachodzą lustrem łez, umysł zajmują wspomnienia. Wszystko wraca tak samo szybko jak osoba ktora znalazła drogę do naszego źycia, serca i umysłu. I nie ważne jak bardzo chcemy uniknąć wspomnień... niestety nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować. Czasem jeden gest, jeden ruch, jedno słowo, jeden cień, jedno miejsce, jedna tonacja, jedna piosenka, jedna zwrotka, jeden obrazek wystarczy aby wszystko wróciło. To nie jest nic złego wspomnieć. Jednak czasem te wspomnienia zabierają nam noce. Zaczynamy zastamawiać się nad tym jak było, co sie zepsuło i co by było gdyby los potoczył się inaczej. Zaczynamy szukać winnego całej tej sprawy i nagle docieramy do sedna sprawy.. nie ma winnego. Obie strony są winne tak samo. I zaczynamy zastanawiać się w którym miejscu to wszystko zaczęło się psuć. Nagle po policzkach płyną łzy a my nawet nie próbujemy ich zatrzymać. Bo jak to kiedys powiedziała ważna dla mnie osoba "Coś musi się zakończyć aby coś mogło się zacząć". Osoba która wywołała ocean łez ale także obudziła stado motyli w moim brzuchu. Przy tej osobie uśmiech nie schodził mi z twarzy a tesknić zaczynałam będąc przy tej osobie. Jednak z czasem przyzwyczaiłam się do tego, że nie ma tej osoby. Jedyne co zostało to stare rozmowy, ważne nauki, nowe doświadczenia i to uczucie które pierwszy raz w zyciu mogłam poczuc tak mocno. Czy czekam aż wróci? Nie. Bo odchodzenie i powracanie jest bez sensu. Sprawdzamy ile dana osoba jest w stanie wytrzymać bez rozmowy z nami. Ja byłam zawsze ciekawa ile wytrzyma bez rozmowy ze mną ale zawsze bałam się, że wytrzyma wieczność. Po trzy tygodniowej ciszy odezwała się ta osoba. Ale ja już czuję pustkę. Mimo, że jakiś motyl nazwany nadzieją i szczęściem trzepocze skrzydłami, wiem, że nie mogę w to wejść na nowo. Mimo, że serce mowi "tak" tym razem wybieram decyzję rozumu który mówi "nie".

piątek, 28 listopada 2014

Wakacje

Wakacje. Czas na przemyślenia. Dla niektórych jest to czas trudnych decyzji, dla innych to czas zabawy i szaleństwa. Jedni traktują ten specjalny okres w roku jako możliwość poszerzania horyzontów. Dla klażdego ten czas jest inny i wyjątkowy co sprawia, że przeżywamy go inaczej. Jedni się zakochują a inni rozstają. Jedni tracą bliskie osoby a innym rodzi się w rodzinie ktoś nowy. Jedni zyskują przyjaciół i znajomych inni ich tracą. Każdy w trakcie wakacji oraz swojego całego życia ponosi porażki jak i zwycięstwa. Jednak po każdej porażce trzeba wstać, otrzepać się z kurzu i spojrzeć na górę przed którą stoi. Może i jest wysoka ale gdy już dotrze się na sam szczyt, ukarze się nam piękny widok. Za każdym sukcesem kryje się inny krajobraz i na prawdę jest o co walczyć.

środa, 26 listopada 2014

Brakuje mi Ciebie

"Brakuje mi Ciebie". Co noc wykrzykuje te trzy wyrazy przez sen budząc się jak poparzona przez parę wodną dziewczynka. Oczy napełniają się łzami i stają się przejżyste jak świeżo umyte lustro. Rozglądam się po pokoju, przejeżdżam dłonią po pościeli i miejcu na którym zawsze mogłam Cię znaleźć. Ciemno. Pusto. Niczego nie ma. Są tylko gwiazdy na niebie, błyszczące i mrugające. Jest też księżyc, nocny brat naszego gorącego słońca. Otula nadal ludzi marzeniami nocnymi i czuwa nad snami większości z nich. Są latarnie których jasne światło bez zaproszenia zagościło w ciemnych pokojach na stałe. Są samochody przecinające co jakiś czas nocną ciszę. Śpią już ludzie, światła pogaszone. Cisza. Nagła cisza. A ja nadal siedzę na łóżku z samotną łzą na policzku i nadzieją wewnątrz mnie której mały płomyk się jeszcze tli na oparach wiary w to, że wrócisz. I gdy się już uspokajam, zajmuję swoje wcześniej wygrzane lecz znów zimne miejsce obok tego na którym przesiadywałeś. I z głową na Twoich kolanach zasypiam jak dziecko z najlepszym misiem.

wtorek, 25 listopada 2014

Test

Najważniejszym testem w życiu człowieka jest okres między narodzinami a śmiercią. Jest to okres określony mianem naszego życia. Uczy nas on pokory, cierpliwości, wiary, miłości, skruchy, wybaczania, przyjażni, godzenia się z przeciwnościami losu. Są tu zadania takie jak radzenie sobie z krytyką, z pokusami, z samym sobą. Są także zadania wymagające pogodzenia się ze swoim losem jak i osobą co daje nam lepszy punkt spoglądania na świat i otaczających nas ludzi.
Co jest nagrodą? Marzenia, przyjemności, wdzięczność, lepsze samopoczucie, przyjaźń, miłość.
Ale co jeśli nie zdamy tego testu? Nie ważne jest to, jak go zdamy. Jego nie da się oblać. Tu nie ma poprawki. Czas jest określony: od pierwszego po ostatni oddech. Jeżeli go nie zdamy, nie ma poprawki. Czas się skończy i nie będzie już niczego.
Kto jest w komisji? Bóg i Szatan. Tylko oni mają najlepsze argumenty aby ocenić nasze życie.
Jaka jest ocena? Jest ona adekwatna do naszego życia. Tak jak je przeżyliśmy, taką ocenę otrzymamy w ostatecznym rozstrzygnięciu...

poniedziałek, 24 listopada 2014

Sen

Po długiej nieobecności wracam.
__________________________________
Czym jest sen?
Sen jest odzwieciedleniem naszych marzeń. Czasem ukazują nam się osoby które coś dla nas znaczą. To coś to zazwyczaj coś więcej niż osoby spotkane raz w życiu na ulicy. Zazwyczaj są to osoby znaczące dla nas dużo. Czasem śni nam się osoba której nie lubimy a czasem osoby które kochamy. Nie mamy według mnie wpływu na to kto, kiedy i w jakiej sytuacji nam się śni. Mimo wszystko sen jest najczęściej odzwierciedleniem naszych marzeń. Czasem tych mniejszych a czasem większych. Bywa tak, że coś nam się śni tak realistycznie, że budząc się nie jesteśmy pewni, czy śniliśmy czy też to wszystko działo się na prawdę. Czasem chcielibyśmy aby dany scenariusz nigdy się nie spełnił a czasem marzymy o tym aby jednak ten sen był rzeczywistością.
Mówi się, że w momencie gdy śnimy o kimś, ta osoba o nas myśli. Nie można jednak ustalić tego.
Jest również teoria, że gdy ktoś nachodzi nas w snach, oznacza to, że tęsknimy za tą osobą. Czy to prawda? Na to pytanie musiałby każdy odpowiedzieć sobie samodzielnie.

sobota, 1 listopada 2014

Poranki

Nie każdy poranek jest katastrofalny. Zależy to od tego czy mamy jakiś powód aby rano wstać oraz zależy to od zakończenia poprzedniego dnia. Jeżli wydarzyło się coś niesamowitego co wywołało uśmiech na twarzy to nie ma nic piękniejszego. Załóżmy, że Halloween zostało spędzine w gronie świetnych ludzi a następnie było spotkanie z osobą dzięki której serce bije szybciej a na twarzy pojawia się uśmiech. I tego człowiek potrzebuje. Świetne grono znajomych a raczej Najlepsza Przyjaciółka i osoba dla której jesteś w stanie zrobić wszystko. Jeżeli wiesz, że masz te osoby przy sobie, nic nie jest w stanie zniezczyć Twojego poranka, dnia, wieczora. ��

czwartek, 30 października 2014

Myśli

Jak poukładać myśli, gdy jest ich tak wiele? Co dje wieczne rozmyślanie nad tym co się dzieje lub co stać się ma i może? Nic. Właśnie to jest najgorsze. Wiele myślimy lecz nic z tego nie wychodzi. Myślimy o tym co się wydarzyło, jak do tego doszło. Ale nadmierne rozmyślanie o danej sprawie wywołuje lęk przed tym co może się stać. Wyczuwamy strach i lęk przed utratą ważnej dla nas osoby. Przeraża nas to i paraliżuje od środka wywołując niepotrzebne myśli.

czwartek, 23 października 2014

Powracam

Po pewnej nieobecności powracam. Pytanie czemu mnie nie było? Hmmm. Może dlatego, że nie wiedziałam którą myśl chcę przekazać? Dlatego pewnie też, że nie wiedziałam która jest ważniejsza. Bałam się też, że gdy zaczne opisywać jedną, zapomne o następnej. Dlatego potrzebowałam pomyśleć.
Dziś jednak wracam bo (już) wczoraj usłyszałam pewne słowa. Pewne niesamowicie piękne słowa. Rozmowa była na temat mnie a zdanie brzmiało tak "Ja nosiłam Cię 9 miesięcy pod sercem, urodziłam zdrową. Dałam życie ślicznej i mądrej dziewczynie. Wychowywałam 18lat. Ale ja już nie mam nic do powiedzenia na temat tego co ze sobą zrobisz. Urodziłam piękną córkę która nadal jest piękna". Te słowa. Tych kilka słów... Po chwili usłyszałam również "Ja całe swoje życie poświęciłam Wam. Oddałam całą siebie. Walczę o Ciebie całe życie, ale nie mam już sił. Ty walczysz o siebie. Ale ja już nie mam sił"... To jest prawdziwa miłość. To jest to czego nie jest w stanie zastąpić żaden człowiek na ziemi. To Matczyna miłość. My, nastolatkowie, nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy jak wiele tracimy. Nie zauważamy tego ile ktoś dla nas poświęca swojego czasu, życia. Idziemy z klapkami na oczach do przodu myśląc, że idziemy po prostej. A jednak mylimy się. Chodzimy jak pijani, od jednej ściany do drugiej. Nasi rodzice próbują nas chwycić za rękę i poprowadzić w końcu po naszej prostej drodze. Jednak my, odbieramy to za złą monete. Wyrywamy się i mówimy "Dam rade. Nie chce Twojej pomocy". Ale musimy wytrzeźwieć i zobaczyć ile w naszym życiu zrobiło się głupot aby dostrzec tą pomocną rodzicielską dłoń która jest zawsze do nas wystawiona. Ona czeka tylko na to abyśmy się jej chwycili.
"Sama zobacz. Miałaś wielu przyjaciół którzy Cię zawiedli i zostawiali. Ja byłam i jestem zawsze, a jednak zostałam potraktowana najgorzej". Mamo, przepraszam. Nie jako ten dzieciak którego widzisz na codzień przed sobą. Ale przepraszam jako osoba która wie co robi i ponosi odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. Jesteś najpiękniejszą i najwspanialszą Kobietą na świecie. Nie zasługujesz na to co otrzymujesz ode mnie już tyle czasu. Tak, zwątpiłam w naszą Przyjaźń. Jednak Twoje słowa "Dla Ciebie byłyśmy...". Twoje zwątpienie a głosie i wiara w to, że nadal jest tak jak kiedyś... Kocham Cie i nie ważne jak się zachowuję. Nie ważne co się wydarzy. Zawsze Cie kochałam, kocham i będę kochsć miłością tego 5letniego gnojka z którym szłaś za rękę do domu i śpiewałaś "I hopsa sa i tra la la czy ktoś widział gdzieś tu psa". Zawsze będziesz dla mnie Najidealniejszą i najukochańszą Mamą na świecie która zawsze będzie młoda i piękna i nigdy się nie zestarzeje.

wtorek, 14 października 2014

Czasami zastanawiam się dlaczego jest ciężko. Ludzie nie potrafią się ze sobą dogadać. Jedna kłótnia potrafi zamienić się w wielodniową wojnę. Kochamy się ale mimo wszystko oddalamy od siebie. Z czasem słowa "kocham Cię" są dla nas niedosłyszalne. Zastanawiamy się nad wszystkim miliony razy, a z każdym razem zaczynamy wariować. Nie doceniamy osób które są wokół nas. Pędzimy do przodu. W pewnym momecie gdy dowiadujemy się o jednej sprawie, schodzi z nas całe napięcie. Chcemy wtulić się w tą osobę i nie puścić. Ale to przepadło. Nasze podejście zniszczyło wszystko. Nasze oschłe podejście w momencie kłótni, przekreśliło wszystko. I chcesz cofnąć czas ale nie możesz... Nie umiesz. Zawiniłeś i zdajesz sobie z tego idealnie sprawę ale nie da się cofnąć czasu. Bo jak? Nie ma wehikułu czasu. Nie ma czegoś co pozwoli zmienić bieg wydarzeń. Może to dobrze a może nie. Nikt tego nie wie. I raczej się nie dowie

niedziela, 12 października 2014

Brat

Można mieć brata rodzonego, przyrodniego oraz przyjaciela który od perwszego dnia znajomości jest Bratem. Mam dwóch braci.
Pierwszy ma 9 lat. Mimo codziennych kłótni nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być. Jego uśmiech, oczy, styl bycia jest idealny. Jest małą kopią mnie. I to mnie przerażające. Nie dlatego, że jest moją małą kopią lecz dlatego, że brał przykład ze mnie w momencie gdy nie powinien tego robić. Popełniałam błędy za które teraz jest mi wstyd lecz on wyłapywał to i wcielał w swój charakter.
Mam także cudownego aniołka. Jedna wiadomość i na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Jak do tej pory zaliczyliśmy jedynie jedną poważniejszą kłótnię za którą chciałabym po raz kolejny PRZEPROSIĆ. Dziękuję za wsparcie każdego dnia, miłość i za to, że nie pozwalasz mi się poddać. Lece jak armatnia kula a Ty zatrzymujesz mnie w locie i sprowadzasz ostrożnie na ziemie. Dziękuje za to jak mnie traktujesz i za to ile ze mną wytrzymałeś. Bardzo Cie kocham. Jesteś najlepszym bratem na świecie i nie wyobrażam sobie w tym momencie siebie bez Ciebie Braciszku ❤ Dziękuję, że moge napisać do Ciebie o każdej porze dnia i nocy a Ty zawsze znajdziesz dla mnie czas. To jest niesamowite mieć takiego Aniołka jak Ty. Każdej osobie życzę aby miała taką osobę jak Ty w swoim życiu jednk wiem, że nikomu się to nie uda bo jesteś wyjątkowy ^^ Bardzo Bardzo Bardzo Cie Kocham ❤��

sobota, 11 października 2014

Strach

Ludzie często ukrywają swój strach. Udają niesamowicie silnych. Ale dlaczego tak jest? Może dlatego, że człowiek uświadamiając sobie, że się czegoś boi zamyka się w sobie. Nie dąży do celu lecz zatrzymuje się w jednym miejscu i nie idzie dalej. Czas ucieka a on nie jest w stanie się ruszyć gdyż jest "sparaliżowany" samym faktem, że się boi. Strag jest (według mnie) czymś przerażającym. Siedzi on w głowie i gdy człowiem jest pewny, że jest gotowy na pewien wyznaczony sobie krok, nagle do akcji wchodzi strach który stawia przed nami mór zatrzymując nas. Nie da się tego opisać bo każdy ma swoją indywidualną definicję strachu a każda definicja jest dobra bo opisuje człowieka.
Jest jednak także strach np. przed pająkami. Jest to inny rodzaj strachu. On siedzi w głowie i dobrze o nim wiemy. Jest on z nami każdego dnia i (dajmy już na przykład tego pająka) chociaż wiemy, że ten pająk nic nam nie zrobi, jednak się go boimy. To jest mimowolny strach. Taka bariera. To siedzi w psychice człowieka. Nie znam jeszcze czynników które na to wpływają.
Ja osobiście uważam, że straxh potrafi zniszczyć wszytko. Np strach przed odrzuceniem, stratą. Ludzie często wolą nie ujawniać tego co czują bo boją się tego co mogą usłyszeć lub tego co może stać się później.
Strach jest w nas. I to on jest naszym największym wrogiem którego najciężej jest się pozbyć.

piątek, 10 października 2014

Say something

Czasem jedno słowo, jedno zdanie i jedno wydarzenie wystarczy aby cały świat się rozpadł. Dla nastolatki wystarczy "z nami koniec", "Jesteś gruba/brzydka", natomiast dla osoby starszej troche wiecej.
Ale wyobraź sobie reakcję osoby która usłyszała od lekarza diagnozę: nowotwór lub moment gdy dowiaduje się, że bliska osoba umarła. Wyobraź sobie, że jesteś rodzicem. Wchodzisz do pokoju swojego ukochanego dziecka. Stoisz w drzwich i przed oczami przelatuje Ci moment gdy pierwszy raz ujrzałeś to maleństwo, jak dorastało a teraz widzisz jak się bawi. Fajny widok, czyż nie? To wyobraź sobie, że Twoje dziecko jest starsze. Dochodzą problemy. Ok, załóżmy, że to dziewczynka. W jej życiu jest właśnie okres buntu i młodocianych problemów.  Oddalacie się od siebie i coraz mniej rozmawiacie, bo ona uważ, że jej nie rozumiesz i nie znasz jej problemów. Ale Ty je znasz. Przecież one Ciebie też dotknęły. Jednak nadal nie rozmawiacie. Wasze spotkanie w przejściu w drzwiach wygląda jak spotkanie starych znajomych których poróżnił czas. Mimo wszystko masz nadzieje, że jest ok. Aż w końcu pewnego dnia wracasz do domu z pracy. Drzwi do domu są otwarte chociaż nikogo akurat nie powinno tam być. Widzisz rzeczy swojego dziecka. Idziesz z nią porozmawiać. Widzisz ją śpiącą. I co robisz? Tak. Podchodzisz do niej aby ją obudzić ale jej oczy się nie otwierają. Jej klatka piersiowa się nie porusza. Potrząsasz nią i nic. Ona nie żyje jednak szybko dzwonisz po karetke z nadzieją, że ją uratują. Koło jej łóżka jest puste opakowanie tabletek nasemnych a na jej dłoniach stare rany a na nie nałożone nowe po samookaleczaniu. Zaczynasz krzyczeć aby się obudziła. Lekarz ostatecznie oznajmia, że to koniec. Nie umiesz w to uwierzyć. Twój świat jest rozsypany. Wydaje Ci się, że to koniec. Płaczesz. Chociaż nie... Ryczysz... Teraz musisz zadzwonić do szkoły, rodziny, znajomych aby im to powiedzieć ale w Twojej głowie jest mętlik, pustka... Nic nie ma. Wszystko przepadło.
To samo jest z osobami które chorują. Ich świat się rozsypuje gdy ich diagnoza jest jednoznaczna. I to jest okropne...
Wszystko jest w stanie zniszczyć czyjeś życie bo nigdy nie wiesz jak ważną osobą jesteś w jego lub jej życiu dlatego lepiej zastanowić się nad tym co chce się zrobić lub powiedzieć...

czwartek, 9 października 2014

Szczerość

Szczerość w życiu człowieka jest najważniejsza. Jeżeli nie jesteś szczery ze sobą to w jaki sposób chcesz być szczery ze światem?

środa, 8 października 2014

Przywiązanie

Mozna przywiązać się do wszystkiego i wszystkich. Można przywiązać się do ulubionego miejsca, huśtawki, pluszowego misia. Można przywiązać się do otoczenia, toważystwa. Przywiązanie to więź której nie da się zerwać i mimo tego co się dzieje, ile czasu minęło, zawsze w Twoim sercu jest miejsce dla tego przedmiotu lub tej osoby. Jakaś część Ciebie zawsze będzie czekać na powrót tego co było.

wtorek, 7 października 2014

Określenia

Żaden frajer nie przyzna się, że nim jest. Będzie chodził dumny, pewny, że jest Najlepszy, Najmądrzejszy, Idealny etc. Gdy on kogoś urazi powie "nie znasz się na żartach" gdy ktoś obrazi jego, odpowiedź będzie brzmiała "zamknij się/ nie pouczaj mnie"... Gardzę takimi osobami.
Jest pewna niesamowita osoba która twierdzi,że jest najgorsza, najgłupsza, niepotrzebna... Jednak prawda jest inna. Osoba ta jest szczera, troskliwa. Cudze dobro stawia wyżej niż swoje. Jest to skromna osoba która jest moim aniołkiem. Każdego dnia pierwsze pytanie jakie zadaje to: "Kochanie jak sie czujesz". Chociaż wiem, że z nim jest źle, zapytany jak on się czuje, odpowiada, że dobrze. Jest to niesamowicie ciepła osoba która zasługuje na same njlepsze rzeczy. Zasługuje na szczęście. To jest przeciwieństwo osoby którą za raz opiszę.
Jest jeszcze inna osoba. Osoba, która uważa się za najlepszego. Nie jednokrotnie porównuje się do Boga. W momencie gdy zwróci sié mu uwagę lub w jakikolwiek sposób skrytykuje lub oceni jego zachowanie lub styl bycia, staje się opryskliwy, beszczelny i z pewnością swojej "wartości" twierdzi, że on wie lepiej... Tak to jest właśnie osoba zasługująca na tytuł ostatniego debila, frajera...
To my decydujemy jacy jesteśmy. Jednak skromnością człowiek dalej dojdzie.

poniedziałek, 6 października 2014

Jak się wali to wszystko na raz

Gdy człowiek ma brak gotówki, nagle niszczy się pralka, lodówka, łóżko... No po prostu wszystko. Tak samo jest ze zdrowiem. Gdy chorujesz, zmniejsza się odporność i nagle ze zwykłego bólu gardła wychodzi zapalenie płuc. Rośnie jeden ząb spokojnie nagle przez kolejny ząb schodzisz z bólu. Tak właśnie jest i to jest okropne. Jak coś się zaczyna, to nie ma już końca.

niedziela, 5 października 2014

Śmierć

Śmierć przychodzi nieoczekiwanie po osoby które zasługują na jak najdłuższy żywot. I to jest przerażające. Uważamy, że zdążymy ze wszystkim a ostatecznie brakuje nam czasu... Dziś odeszła niesamowita aktorka, Anna Przybylska, która walczyła z nowotworem złośliwym. Wiecznie uśmiechnięta kobieta trzymająca swoje życie osobiste szczelnie zamknięte przed światem zewnętrznym za co była przez wielu krytykowana a przeze mnie szanowana...
Myśle, że czas docenić swoje życie zanim będzie za późno i nasze życie doceni ktoś inny.

sobota, 4 października 2014

Uśmiech

Można wyróżnić kilka rodzai uśmiechów. Jest uśmiech szczery i udawany. Szczery jest jak sama nazwa wskazuje : szczery. Jednak udawany mozna podzielić na powody i rodzaje.
Uśmiech udawany, rodzaje:
★Depresyjny- jest to uśmiechanie się z poczuciem pustki w sobie
★Problemowy- tłumienie w sobie problemów, uciekanie od pytań "czy coś się stało?", "nie przez takie rzeczy przechodziłeś/ łaś"
★Emocjonalny- tłumienie w sobie emocji(najczęściej negatywnych) narastanie ich. Nie chęć rozmowy na ten temat oraz kłamania, że wszystko jest ok.
★Samobójczy- uśmiech ostatniej fazy depresji. Człowiek poddaje się sam w sobie i podejmuje decyzje (według niego najbardziej odpowiednią) o popełnieniu samobójstwa.
★Maska- człowiek wychodząc z domu "zakłada na twarz uśmiech aby uniknąć zbędnych pytań
Jest wiele rodzaji mimo wszystko jest jedno co łączy szczwry uśmiech z nie prawdziwym: OCZY. Są one źródłem duszy. Jedynie oczy kłamać nie potrafią.

piątek, 3 października 2014

Szczęście

Zawsze chciałam aby szczęście wyglądało jak w mojej wyobraźni. Mimo wszystko moje szczęście ma 176 cm wzrostu i genialny uśmiech. Każdy ma inny wyznacznik szczęścia. Dla jednych szczęściem jest miłość a dla innych np książki. Nie ma określonego zakresu szczęścia i tego trzeba się trzymać oraz akceptować.

czwartek, 2 października 2014

Pasja

Pasja jest odskocznią od codzienności. Pomaga nam się zrelaksować, zapomnieć o problemach. Jest to portal który przenosi nas w inny, nikkomu nie znany wymiar w którym możemy spełniać swoje marzenia. Dla niektórych pasją jest taniec, muzyka, śpiew, rysowanie. Odskocznią od problemów dla niektórych jest szybka jazda, pisanie piosenek, czytanie. Każdy z nas ma swój osobisty sposób przenoszenia się do innego wymiaru i to jest dobre. Bo każdy z nas jest indywidualną "instytucją", indywidualnym organem. Nie ma drugiej takiej osoby jak ja. Nie ma klonów a nawet gdyby były, żaden z nich nie bedzie taki jak np. ja. Dlaczego? Bo nie będzie posiadał tych samych uczuć, co innego będzie go denerwowało i co innego cieszyło. Ale tak właśnie my, ludzie, jesteśmy skonstruowani. Aby każdy z nas był wyjątkowy i na swój sposób idealny.

środa, 1 października 2014

Miłość

Miłość jest czymś co sprawia, że możemy dotykać nieba. Stajemy się silniejsi. Wystarczy tylko jedna osoba aby zmienić nastawienie do innych. Wystarczy wiara. Wiara w samego siebie. Często nie wierzymy w to, że ktoś jest w stanie nas pokochać ale trzeba w to uwierzyć. Bo na każdego z nas czeka jedna osoba która od początku jest nam zapisana. Wystarczy tylko uwierzyć i dać sobie szansę na szczęście a cała reszta sama się potoczy.

wtorek, 30 września 2014

Muzyka

Od najmłodszych lat jestem wychowywana z muzyką. Na początku było to coś co leciało w radiu, telewizji. Ale z biegiem czasu zauważyłam, że gdy zabrakło tego czynnika, męczyła mnie cisza. Muzyka jest ze mną mimo wszystko i zawsze. Gdy jest źle, włączam muzyke, gdy jest dobrze, robie to samo. Gdy jest ok, słucham dźwięków lecz gdy jest marnie, zwracam uwagę na słowa w piosence.
Pop. Gatunek muzyki który jest ze mną od najmłodszych lat. Jestem jego wychowanką. Dźwięki, tonacje, muzyka, dla wielu osób banalne teksty. Jednak spójrzmy na to w ten sposób. Wiele osób słucha tego co leci w radiu, na kanałach muzycznych. Ale czy zagłebiają się w inne piosenki? Nie. Oceniają gatunek muzyczny po tym co usłyszą zamiast zagłębić się w jakiegoś wykonawcę. Ludzie zachowują się jak jak konie w dorożce które mają klapki na oczach i nie widzą ani nie słyszą niczego co wychodzi poza zasięg. Jest to lenistwo i prymitywne przekonanie, że po co zagłębić się w coś co mówi tylko o jednym. A jednak warto. Prosty przykład: Michael Jackson i jego twórczość. Był to Król Popu ale czy jego teksty piosenek mówiły o prymitywnej miłości? Nie. Na przykład "The Earn Song" opowiada o problemach ludzi na świecie. Jego piosenki opisywały Jego a nie coś innego. Czerpał je z ducha i z serca a nie, że nudziło mu sie i mówił sobie "Hmmm a może napisze jakiś shit". On pisał sam dla siebie.
Tak samo jest teraz z Demi Lovato. Jest to dziewczyna która przed leczeniem śpiewała to co jej napisali. Teraz śpiewa to co sama dla siebie pisze. "For the love of a daughter" Demetria napisala z myślą o swoim ojcu. "Fix a heart" jest o ranach. "Warrior" o jej walce i o tym jaka jest teraz. "Heart Attack" opowiada o tym jak boi sie zakochać a raczej o tym co czuje gdy to już się stanie. "In case" opowiada o odejściu od niej chłopaka. W "Made in the USA" Demi mowi o tym gdzie została wypromowana. I to prawda. Gdyby nie Hollywood i wytwórnia Wujka Disney'a, o pannie Lovato nie dowiedzielibyśmy się wogóle. Jednak jej pierwsza piosenka jak została wydana to "Skyscraper" która opowiada o jej sile, o tym kim teraz jest i jaka jest. A stała się niesamowitą kobietą.
Uwielbiam też Justina Timerlake'a. Jest to nie do opisania, bo jego muzyka jest czymś co przenosi mnie w inny wymiar. Uspokaja, wywołuje uśmiech na mojej twarzy a czasami łzy którw oczyszczają moje wnętrze robiąc miejsce dla głębokiego wdechu.
One Direction. Dla wielu osób jest to młodzieńczy shit z którego się wyrasta. Czy ja wiem? Może i mój szał na nich minął ale to właśnie "Little Things", "Summer Love", "Half a Heart" najlepiej opisuje mój stan umysłu w niejednej sytuacji i nie jednego dnia.

Jeżeli jednak chodzi o rap. Do tego musiałam dorosnąć. Rapu zaczęłam słuchać 11.09.2010r ok godziny 20:45. Muzyka ta opowida o życiu, uczuciach, ludziach, problemach, codziennych zdarzeniach. I za to ogromny ukłon w strone tego gatunku muzyki. Moja przyjaciółka słucha Eminema. Na początku myślałam "Boże... Przeklinanie, jakieś coś nie widomo nawet co" ale gdy zaczęłam czytać te teksty, wchodzić w jego życiorys, zrozumiałam, że jest to osoba która zasługuje na szacunek pod każdym względem. Gdy usłyszałam jego cytat "W moim domu jest całkowity zakaz przeklinania, bo pracy nie przenosi się do domu" stwierdziłam, że to żart, bo On? Eminem bez przeklinania? Nie mogłam uwierzyć, a jednak. Właśnie dlatego szacunek dla tego wykonawcy.
Ale to nie jedyny artysta któremu należy się szacunek. Cenie sobie również muzykę HuczuHucza i Pezeta.
Jest również reggae i rytm który wprowadza mnie w faze chill, która sprawia, że zaczynam się rozluźniać i z uśmiechem na twarzy patrzę na wszystko. Wielu osobom muzyka ta mówi tylko jedno: ZIOŁO. What!? Jest to prymitywne określanie gatunku tej muzyki wywodzącej się z Jamajki. Mi ta muzyka kojarzy się z Marley'em który był cudownym i genialnym wykonawcą oraz z kimś do kogo mam wielki szacunek czyli do wykonawcy jakim jest RaggaJunior.
Tobie może się nie podobać to czego ja słucham, ale szanuj moich idoli i mój gust muzyczny bo tyle ile dajesz szacunku komuś, tyle do Ciebie wraca. :)

poniedziałek, 29 września 2014

My

My, ludzie popełniamy błedy do których ciężko jest nam się przyznać. Sama nawet nie wiem czemu. Często staramy sie to w jakiś sposób ukryć ale nie zawsze nam to wychodzi. Nasi "obserwatorzy" do których możemy zaliczyć przyjaciół, rodzine, dosłownie wszystkich, widzą nasze błędy i nie wytykają nam ich bo "chcą nas krytykować" lub osądzać. Ok, są osoby którym na serio zależy na tym aby nas "zniszczyć" ale oni też mają w jakimś stopniu rację i nawet ich uwagi powinniśmy wziąć pod uwagę i zastanowić się nad naszymi decyzjami, słowami i nie jednokrotnie zachowaniem. Rozumiem gdy ktoś cały czas mówi "o to jest złe, to źle zrobiłeś, tu popełniłeś bład"... Tak wiem, to sprawia, że się stawiamy i staramy za wszelką cenę udowodnić, że to nie prawda. Ale może lepiej jest czasem pomyśleć zanim coś się zrobi, bo niestety może źle się to skończyć badź decyzja podjęts mimochodem może doprowadzić do przykrych konsekwencji. Człowiek popełniał błędy i popełniać je będzie zawsze, ale czasem lepiej jest wybrać błąd który nie odbije się na naszym życiu w przyszłości.
Podam jeden przykład. Załóżmy, że brakuje nam pieniędzy. Staramy się jakoś zdobyć trochę gotówki bądź w danym momencie wymarzoną rzecz za wszelką cene. Posuwamy się (w skrajnych przypadkach) do kradzieży. Dla osoby która podejmuje ten krok, w danym momencie to nic wielkiego. Chce to i próbuje to zdobyć mimo wszystko. Ale co jeżeli zostanie na tym przyłapany? Wtedy do akcji wchodzi policja a w naszym państwie ludzie zostają skazani nawet za kradzież batona za 1,19 zł. No i co później? Co jeżeli zrozumiemy, że to był faktycznie błąd? Wtedy jest już za późno. W naszych papierach jest już zapisane "skazany/oskarżony/przyłapany na kradzieży". Co jeżeli osoba która chciała pracować w sądzie może teraz zrobić? Nic. Wymarzona praca przepada. Teraz każdy praktycznie pracodawca prosi o świstek z urzędu, że nie był karany.
Niestety w takim przypadku nawet tak "drobna" w danej chwili sprawa potrafi przekreślić wszystko...
Dlatego według mnie warto jest czasem posłuchać opinii innych.

niedziela, 28 września 2014

Wspomnienia

W życiu człowieka wielkie znaczenie odgrywają wspomnienia. Te pozytywne wpływają pozytywnie na jego życie a te negatywne niestety odwrotnie. Jednak nie można zapominać o tym, że wszystko to co sie dzieje jest w pewnym sensie lekcją życiową którą trzeba zaakceptować a nie bagatelizować. Po każdym zdarzeniu trzeba przeanalizować co było dobre a co złe i dąrzyć do tego aby tego typu sytuacje się powtarzały częściej lub nie. Jednak trzeba pamiętać, że żadne zdarzenie za drugim razem nie będzie wyglądało tak samo. Bo "nie ma dwuch takich samych pocałunków, dwuch takich samych spojrzeń w oczy". Po prostu nic nie zdarza się dwa razy tak samo i o tym trzeba pamiętać i mieć to na uwadze.

sobota, 27 września 2014

Psychika

Ludzka psychika jest różna u każdej osoby. Nie ważne czy przeżywa to samo co Ty lub nie... Każdy ma inny próg bólu, cierpienia, szczęścia. Każdy inaczej rozumie miłość, przyjaźń, zdrade. Nie można powiedzieć "jesteś taki sam jak ja". Można stwierdzić "to zachowanie masz podobne do mojego" lub "ja myśle/ reaguje tak samo". Nie ma dwóch identycznych osób. Każdy ma inne uczucia chociaż podobne do reszty. I nie ważne co się stanie. Każdy przeżywa to na swój sposób.
Na przykład po śmierci bliskiej osoby, pomimo tego, że każdy przeżywa to samo zdarzenie, jednak inaczej go obchodzi. Jedni popadają w wir pracy, obwiniają siebie, Boga. Inni natomiast przechodzą cichy okres. Jedni muszą się wypłakać, inni tłumią emocje w sobie i to jest nie do zmienienia. Niektóre osoby nie chcą ranić innych, dlatego ranią siebie. Ale to wlaśnie dzieje się w nas i nic ani nikt nie jest w stanie tego zmienić...

piątek, 26 września 2014

Szkoła

Szkoła od zawsze była miejscem gdzie coś się działo. Nie było nigdy spokojnego dnia. Zawsze był ktoś kto wspierał ale także zawsze był ktoś kto chciał zrównać mnie z błotem. Załóżmy, że zaczniemy od początku mojej edukacji- podstawówki. To właśnie tam spędziłam 6 lat do których nie chciałabym wrócić. To tam poznałam najlepszych przyjaciół którzy okazali sie największymi wrogami. W psychologii taki rodzaj człowieka nazywa się sinobrodym. Jest przy Tobie, stara się Ci w jakiś sposób pomóc. Ale to tylko nasze wyobrażenie. W rzeczyswistojści wygląda to inaczej. Wyobraźmy sobie, że ja stoję na stole a mój potencjalny przyjaciel wyciąga w moją stronę dłon. Gdy chwytam ją aby pomóc mu wejść, on ciągnie mnie w dół bo w końcu łatwiej jest ściągnąć kogoś w dół niż wciągnąć go na stół trzymając go za rękę lecz nie otrzymując w tym żadnej pomocy. Tak to właśnie jest. Widzimy jego jedną dłoń bo drugą ma za plecami i trzyma nóż którym dźga nas każdego dnia. Musiałam spotkać wiele takich osób aby być w tym miejscu w którym jestem teraz. To ciągnie się przez całe życie. W podstawówce, gimnazjum,  liceum... Dopiero teraz, stojąc tu gdzie jestem zaczynam rozróżniać ludzi. Ale to właśnie oni sprawiają, że człowiek staje się tym kim ma się stać. Jednak dobrze jest mieć osobę która nam to uświadomi. Gdyby nie pewna kobieta, nie dostrzegłabym tego. Nadal brnęłabym w to wszystko razem z pewną osobą jednak zostałam złapana za rękę w ostatnim możliwym momencie co pomogło mi się wydobyć na powierzchnię wody.
Ludzie są okropni. Często stają się sinobrodymi nawet nie wiedząc o tym. Brniemy w ich życie chcąc pomóc ale później my sami już wyjść z niego nie umiemy.

czwartek, 25 września 2014

Oto ja

Wszystko zaczęło się 1.09.2012r. A może nawet wcześniej. Sama nie wiem bo się już pogubiłam. A może po prostu straciłam rachubę czasu? Tak, to możliwe. Wiem jedno. Zaczęło się to wszystko w najmniej odpowiednim momencie... Ale może zacznę od początku. 
Tak więc jestem Klaudia. Takie przeciętne imię. Jestem pełnoletnim obywatelem tego "pięknego" kraju jakim jest Polska. Hmmm... W swoim życiu miałam wiele pseudonimów. Zaczynając od bajkowego bohatera a kończąc jak na razie na zdrobnieniu mojego niesamowitego nazwiska. Jestem w tym miejscu dzięki wielu osobom. Na pewno dzięki Mamie która przez 9 miesięcy wytrwale nosiła mnie pod swoim sercem z ciągłą ochotą na mandarynki i pomarańcze. To mi akurat pozostało do dziś. Jest także mój stwórca na którego temat nie mam zdania. Jednak jest także mój Tata którego nie zamieniłabym nigdy w życiu. Jest także mały uroczy chłopiec o piwnych oczach i z dołeczkami w policzkach. To mój młodszy brat. Dzięki wsparciu tych osób od moich najmłodszych lat, nie wylądowałam jeszcze na dnie oceanu. Jednak są też osoby które próbowały za wszelką cenę zakopać mnie w piachu na dnie Oceanu Atlantyckiego. Przykro mi. Nie udało wam się. No ale nie ważne.
Nie przeżyłam trzęsienia ziemi, nie doświadczyłam w swoim życiu momentu gdy nie miałabym co włożyć do garnka. Mój dom nie został pochłonięty przez trąbę powietrzną oraz nie musiałam nigdy kraść. Nie mam w rodzinie osoby która była na wojnie w Iraku. Ale nie oznacza to, że nie mam żadnego pojęcia o życiu. Ja jestem jego obserwatorem ale także uczestnikiem. Czasem aktywnym lecz czasem biernym.
Moja cała historia zaczęła się w środę 20 marca 1996 roku w porannych godzinach w podwarszawskim szpitalu. Jednak chyba nie aż o taki początek mi chodziło. 
Moja historia miała zalążek już w przedszkolu gdzie rówieśnicy nie bardzo mnie akceptowali z powodu mojego wyglądu. Wtedy wydawało mi się, że to najgorsze co może być jednak po chwili zapominałam o tym i żyłam chwilą nie przejmując się kto co o tym myśli. Jednak nawet tamten moment doprowadził mnie do tego miejsca gdzie jestem. A jestem w ostatniej klasie liceum. I to właśnie dziś postanowiłam podzielić się z wami sobą. 
Myślę, że to co najbardziej mnie zmieniło, to jeden dzień. 11 września 2010r. A konkretniej godzina 20:45. Niby dzień jak każdy inny. Jednak to ego dnia zaczęłam się powoli zmieniać. Mówi się, że człowiek dorasta i poznaje życie przez całą drogę jaką przemierza od dnia swoich narodzin po dzień ostateczny. Jednak coś musi się wydarzyć aby mógł postawić kolejny krok na swojej ścieżce. Moim krokiem była śmierć kogoś bliskiego. I to właśnie tam zaczęłam obserwować życie. To właśnie tego dnia w moim życiu swój kawałek miejsca odnalazł Rap i to właśnie tego dni zrozumiałam wiele spraw.
Następnym przystankiem na mojej drodze był pierwszy poważny związek, pierwsza wakacyjna miłość jk i pierwsze nie przespane noce ze "złamanym sercem". Ale to wszystko jest wpisane w ludzkie życie i nic nie jest w stanie zatrzymać tego standardowego schematu. Każdy z nas musi go przejść aby w końcu odnaleźć spokój w samym sobie. 
Wiele osób musiało odejść  z mojego życia abym mogła w końcu zrozumieć kogo mogę zapisać długopisem w swoim życiu a kto zasłużył tylko na ołówek. Ale nie żałuję niczego. Wręcz przeciwnie... Cieszę się, że mogłam spotkać tych ludzi bo gdyby nie oni, nie byłabym tak silną osobą jaką jestem teraz. 
Popełniłam nie jeden błąd. W swoim życie popełniłam wiele głupstw, na przykład samookaleczanie. To właśnie blizny są moim murem. Odgradzają mnie od tego co było. S to blizny z którymi będę trwała do końca. I nie ważne co się stanie. To nie człowiek przypomni mi to co było lecz właśnie te drobne kreski które będą mi mówiły "Ej... Tu byłaś. Ten błąd już został przez Ciebie wykonany. Idź dalej i nie popełnij tych samych głupstw. Walcz o siebie". Mimo wszystko, nie polecam tego typu wyjść z sytuacji... To uzależnia tak samo jak wszystko inne. I wyjść z tego jest ciężko. Chyba, że masz motywację lub kogoś dzięki komu nigdy więcej nie chcesz widzieć nowych ran na swoim ciele. Bo kto by pomyślał, że wystarczy jedna osoba aby chcieć zmienić wszystko w swoim życiu

A może jednak nie tylko Blog?

Hej jestem Klaudia. Pewnie pomyślisz, że jestem kolejną  osobą która pisze Bloga. Albo możesz pomyśleć też, że jest to kolejna stron z opowiadaniami. Ale zaczekaj chwilę. To jest coś więcej niż zwykły Blog. Przeczytaj, a zrozumiesz, że nie chodzi mi o wymyślanie czegoś co nigdy się nie zdarzy. Tu nie chodzi o FanFiction. Tu nie chodzi o marzenia, o mój wyimaginowany świat który kryje się w mojej głowie. Nie mówię, że masz zakochać się w tym co piszę. Po prostu proszę abyś przeczytał/ przeczytała to co mam do przekazania tutaj. Na tym blogu.